wtorek, 16 lutego 2016

116. Dar Julii


Mogą pojawić się spoilery!
"Dar Julii" to trzeci i ostatni tom trylogii Dotyk Julii.Po zniszczeniu Punktu Omega Julią zajmuje się, jak się mogło wydawać, jej największy wróg, czyli Warner. Dziewczyna dowiaduje się, że wszyscy jej najbliżsi, na których jej zależało nie żyją. Julia musi sobie poradzić bez Kenjego, Adama oraz jego młodszego brata. Postanawia obalić Komitet Odnowy, który wyrządził wiele szkód. Aby zniszczyć Komitet Odnowy będzie musiała zaufać Warnerowi. Jednak kiedy zaczyna z nim współpracować nie wydaje się on taki zły. Jak potoczą się losy Julii? Czy ktoś z Punktu Omega przeżył?


Nareszcie po kilku dniach przysiadłam do napisania tej recenzji. Dar Julii to ostatnia część trylogii. Na pierwszym planie mamy wielką przemianę głównej bohaterki. Jest to chyba pierwsza książka, w której główna postać przechodzi taką metamorfozę. Julia z cichej, strachliwej dziewczynki przemieniła się w odważną i pewną siebie dziewczynę. Przestaje także myśleć, że jest przeklęta, ale że posiada wielki dar. Postanawia wreszcie obalić Komitet Odnowy no i właśnie jest tu mały minusik. Ja akurat zaczęłam czytać tą trylogię, kiedy już wszystkie części wyszły i wypożyczyłam wszystkie w jednym tomie. Z tego powodu nie miałam w ogóle czasu do rozmyślań nad zakończeniem. Jednak trochę się zawiodłam. Nie chodzi mi o to, że było coś nie tak. Nie, nie. Tylko po prostu akcja potoczyła się za szybko no zakończenie zajęło może jakieś 20 stron...

Jeszcze króciutko napiszę o bohaterach. Jak już wcześniej napisałam, bardzo podobała mi się przemiana Julii. ZA co jest wielki plus! Teraz przejdę do Adam, a później do mojego ulubionego bohatera. Adam w tej części pokazał kim naprawdę jest. Chociaż strasznie mi się podobało, że był taki niemiły i oschły w stosunku Julii i Warnera. Natomiast Warner był chyba dosłownie na każdej stronie. Jednak coś mi w nim nie pasowało. Na początku był to silny mężczyzna, a w tym tomie no był jakiś taki za słodki? Nie wiem czy tak to mogę nazwać, ale na pewno nie jest to ten sam Warner co na początku. Ogólnie książkę oceniam bardzo dobrze. Ogromnie się cieszę, że sięgnęłam po tą trylogię, ale jeszcze się z nią nie rozstajemy, bo na blogu pojawi się jeszcze recenzja Julia. Trzy tajemnice. Moja ocena to 9,5/10. Mam nadzieję, że recenzja wam się spodobała i będziecie komentować. Dziękuję za ponad 6000 wyświetleń! Dzięki! :D
Zdjęcie mojego autorstwa. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz