wtorek, 20 października 2015

97. Czekolada z chili

Czekolada z chili to druga część Kawy z kardamonem opowiadająca o dalszych losach Linki. W tej książce Halina idzie do pierwszej klasy liceum fotograficznego. Jest to szkoła społeczna, za którą trzeba płacić. Dziewczyna w pierwszej części wzięła udział w konkursie fotograficznym, w którym zdobyła wyróżnienie. Dzięki temu wyróżnieniu szkoła pokrywa połowę kosztów. Niestety po rozstaniu rodziców, mama Linki nie ma pieniędzy aby opłacić szkołę.

Linka postanawia sama zarabiać na szkołę. Dziewczyna poszukuje pracy, którą mogłaby wykonywać po szkole. Niestety przez pracę Halina nie ma czasu na swoją pasję, czyli robienie zdjęć. Bohaterka przeżywa w swoim czasie bardzo trudny okres. Jej chłopak wyjechał do Anglii, przyjaciółki nie mają czasu na spotkania i do tego jej siostra się przeprowadza.

Dzięki nowym znajomym Lince udaje się przetrwać ten trudny czas. Wszystko zaczyna się jej wreszcie układać. Czy Adrian wróci do Polski? Czy siostra Linki zostanie w Warszawie? Przekonacie się czytając Czekoladę z chili.

Jak pisałam Kawa z kardamonem bardzo mi się podobała. Od razu po jej przeczytaniu sięgnęłam po drugą część. Oczywiście druga część mnie nie zawiodła. Pierwsza połowa książki skupia się na poszukiwaniu pracy przez Linkę. Druga połowa skupia się bardziej na problemach dziewczyny. Książka lekka, bardzo szybko się ją czyta. Podobno w lutym 2016 roku ma wyjść trzecia część pt. "Tiramisu z truskawkami". Nie mogę się już doczekać kolejnej części. Koniecznie sięgnijcie po te książki!
źródło zdjęcia:  wyd-literatura.com.pl


niedziela, 18 października 2015

96. Kawa z kardamonem

Halina, którą wszyscy nazywają Linką ma 15 lat i chodzi do III klasy gimnazjum. Mieszka ze swoją mamą, młodszym bratem Kajem i ojczymem Adamem. Uwielbia fotografować i spędzać czas ze swoją najlepszą przyjaciółką Natalią. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Dziewczyna traci kontakt z przyjaciółką, musi zająć się domem i bratem oraz uczyć się do egzaminów.

Pewnego dnia mama Halinki niespodziewanie oznajmuje, że musi wyjechać za granicę. Dziewczyna wścieka się na matkę, ponieważ od teraz musi zająć się domem, młodszym bratem oraz musi zająć się własnym życiem. Niestety Linka nie może liczyć na swojego ojczyma, ponieważ ten przesiaduje ciągle w pracy.

Halina w szkole poznaje nową koleżankę Kasię, która dopiero co przeprowadziła się z Krakowa do Warszawy. Dziewczyna ma za sobą smutną przeszłość. Kasia wychowywała się przez wiele lat w domu dziecka. Została tam oddana, ponieważ urodziła się chora na porażenie mózgowe. Na szczęście dzięki rehabilitacji, dziewczyna wyzdrowiała. Linka z Kasią bardzo się polubiły i spędzają ze sobą każdy dzień.

Pewnego dnia Linka, postanawia wyjechać do swojej babci na wieś. Niestety w domu nikogo nie zastaje. Dziewczyna przeglądając stare książki znajduje stare zdjęcie. Na fotografii znajduje się ona, kiedy była malutka oraz jej mama, która była w ciąży. Przecież Linka nie ma rodzeństwa, oprócz o wiele lat młodszego Kaja. Dziewczyna postanawia iść do baru. Tam rozmawia z miłą blondynką, która opowiada jej, że dziewczyna spędziła wiele lat u babci, a jej mama przechodziła załamanie nerwowe.

W tym czasie niestety dziewczyna kłóci się ze swoją najlepszą przyjaciółką Natalią. Koleżanka dowiaduje się, że Linka była na sesji zdjęciowej i nic o tym nie powiedziała. Dziewczyny długo ze sobą nie rozmawiają i przestają się przyjaźnić. Czy Lince uda się pogodzić z Natalką? Czy dziewczyna rozwikła rodziną tajemnicę?

Za książkę postanowiła się wziąć w ten weekend, ponieważ dostałam ją na Boże Narodzenie i wypadałoby ją przeczytać. Tak jak myślałam książka bardzo mi się spodobała i została przeczytana w bardzo krótkim czasie. Podobała mi się pomysł na fabułę, czyli, że Linka znajduje zdjęcie na którym jej mama jest w ciąży chociaż nie ma rodzeństwa w tym wieku, a jednak okazuje się, że taka osoba istnieje. Podoba mi się też bardzo główna bohaterka. Mądra dziewczyna, która dąży do wyznaczonego sobie celu. Mam zamiar teraz się wziąć za czytanie Czekolady z chilli.
P.S Na początku książki znajduje się przepis na tytułową kawę z kardamonem. Może ktoś próbował, bo mam wielką chęć na jej zrobienie. Osobiście robiłam tylko czekoladę z chilli i była przeeepyszna. ;)

sobota, 17 października 2015

Recenzja Epikbox'a!

Na pewno większość z was wie, że większość osób lubiących książki otrzymało epikbox'a. Epikbox to pudełko pełne gadżetów książkowych i jednej książki. Jest to już drugie takie pudełko.Tematem przewodnim październikowego box'a było "professional". W środku jest od 3 do 5 gadżetów książkowych oraz książka, w tym wypadku była to YA z kategorii sci-fi.

Pierwszą rzeczą jaką znalazłam w epikboxie to karteczka z napisem " I'd rather be reading". Z tyłu był opisany październikowy box, ale nie została ujawniona jego zawartość. Do tego znalazłam jeszcze dwie zakładki do książek i voucher na zakupy ( 10% zniżki). Prezentowało się to tak:
Następną rzeczą były trzy ołówki. Dwa są czarne, a jeden jest czerwony. Na nich znajduje się napis " I love books". Każdy z nich posiada też gumkę do ścierania.
Miłym zaskoczeniem było to, że w epikboxie znajdował sie mały notesik, a tak dokładnie to notes na moje mini recenzje. Moim zdaniem jest to strzał w dziesiątkę! W środku znajdują się specjalne karteczki do wypełnienia na temat ostatnio przeczytanej książki. Na karteczce możesz wpisać tytuł, autora, serię, gatunek, opisać narratora, akcję. Znajduje się też miejsce na datę skończenia książki oraz na wpisanie stron, na których są twoje ulubione fragmenty. Na dole znajduje się mała tabelka no twoją ocenę świata przedstawionego, bohaterów, fabuły, stylu pisania oraz twoje ogólne wrażenie.
Ostatnim gadżetem jest kubek! Jest to zwykły, prosty, biały, porcelanowy kubek na herbatę albo kawę. Nie powiem, kubeczek jest bardzo zgrabniutki i ma bardzo fajny kształt uszka. A żeby kubek nie czuł się samotny została do tego dorzucona saszetka z herbatą. Mi trafiła się herbatka, która nazywa się Wspomnienia z Toskanii. Mam nadzieję, że będzie mi smakowała. Dodam też, że herbata jest z DMG Herbaty.
Nareszcie nadszedł czas na książkę. W październikowym epikboxie znajdowała się książka pt. "Restart" autorstwa Amy Tintera. Stawiała właśnie, że to będzie ta książka i udało się. Czytałam na internecie opis książki i może być bardzo ciekawa.
Ogólnie cały box mi się bardzo podobał, chociaż liczyłam na trochę więcej za taką cenę. Żeby przesyłka staniała to byłoby cudownie! Wszystko mi się podoba, a chyba najbardziej jestem zadowolona z książki i notesika (chociaż kubek też jest niczego sobie). Jak wam podobał się październikowy epikbox? Kupiliście? Czy może zastanawiacie się nad kupnem następnego Epikbox'a? Piszcie komentarze. Cały epikbox prezentował się tak:






piątek, 16 października 2015

95. Klejnot

Wiele lat temu istniała wyspa otoczona dzikim oceanem, na której powstało Samotne Miasto podzielone na pięć dzielnic. Najbardziej wysunięta na zewnątrz, a zarazem najbiedniejsza dzielnica to Bagno, następnie jest Farma, Dym i Bank. Natomiast w samym środku znajduje się najbogatsza dzielnica czyli Klejnot. Klejnot zamieszkują tylko rodziny królewskie.

Hierarchia, która pragnie mieć dzieci może kupić na dorocznych Aukcja surogatkę. Jedną z surogatek jest Violet Lasting. Dziewczyna została zabrana rodzinie, kiedy miała dwanaście lat. Surogatkami zostają tylko te dziewczyny, które posiadają niezwykłe moce, czyli Augurie. Violet trafia do Magazynu, gdzie żyje aż do dziewiętnastego roku życia.

W dniu Aukcji Violet jest ostatni raz Violet Lasting. Teraz jest numerem 197. Dziewczyna jest w najlepszej dziesiątce, dlatego królowe walczą o Violet. Dziewczyna zostaje sprzedana dla Diuszesy Jeziora- kobiety,
która pochodzi z rodziny założycieli Starego Miasta. Violet trafia do zamku i traci wolność. W zamku nie jest jednak kolorowo. Intrygi, tajemnice, zakazana miłość. To wszystko znajdziecie w Klejnocie!

Książka porusza dosyć niecodzienny temat, z tego właśnie powodu zainteresowałam się tą książką. Bardzo mi się spodobała także okładka, która bardzo przypomina okładkę Rywalek, które uwielbiam! Nic dziwnego, bo książka została wydana prze to samo wydawnictwo, czyli wydawnictwo Jaguar. Ogólnie Klejnot bardzo mi się spodobał. Pierwsze 20 stron mi nie szło, ale kiedy zaczęłam czytać dalej to tak się wciągnęłam, że połknęłam ją w dwa dni. Dwoma minusami jest to, że nie podoba mi się osoba, w której zakochała się Violet, bo miałam dwóch innych faworytów i literówki, które mocno rażą w oczy. Niestety nie jest to wina autorki,ale cóż. Książkę bardzo fajnie mi się czytało i nie mogę się już doczekać drugiej! Mam tylko nadzieję, że jakieś wydawnictwo zechce ją przetłumaczyć. Klejnot polecam wszystkim  dziewczynom! Koniecznie przeczytajcie.
źródło zdjęcia: bookgeek.pl
          Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar! 
Mam nadzieję, że uda nam się nawiązać współpracę. ;)

sobota, 10 października 2015

94. Pierwsze koty

Pierwsze koty to już 17 tom z serii Miętowej autorstwa, mojej ulubionej autorki, pani Ewy Nowak. Książka opowiada o nastolatce Adzie, która ma skąpego ojca, chłopaka, który nie zwraca na nią uwagi i do tego musi opiekować się rozkapryszonym dzieckiem.

Ada ma świetnego chłopaka Konrada, który kiedyś był wspaniały. Właśnie, kiedyś... Teraz ich relacje nie są  zbyt dobre. Chłopak nie zwraca na Adę uwagi. Poświęca cały swój czas na rozmowy z kolegami i granie w piłkę nożną. Do tego dziewczyna kończy gimnazjum i zastanawia się nad wyborem liceum, a jej chłopak wcale jej w tym nie pomaga.

Na dodatek dziewczyna ma już dość swojego ojca, który jest strasznie skąpy. Mężczyzna potrafi odliczać kawałki papieru oraz odmierzać wodę w szklankach, aby za dużo wody nie zagotować. Ada ma już dość ojca i jak najwięcej czasu spędza poza domem.

Dziewczyna ma naprawdę trudny okres w swoim życiu. Ada musi sobie jakoś poradzić z problemami, ojcem i nieznośną koleżanką z klasy Ćwikłą. Czy dziewczynie uda się przetrwać do końca gimnazjum? Koniecznie przeczytajcie książkę!

Jak wiecie moją ulubioną serią książek jest seria Miętowa. Jest to już siedemnasty tom! Nie mogę uwierzyć,
że to już tyle książek. Moim zdaniem Pierwsze koty to jedna z lepszych powieści z tej serii. W czasie tych dwóch dni, kiedy czytałam tą książkę, tak "zaprzyjaźniłam" się z Adą, że kiedy było jej źle to płakałam razem z nią. Mam też swój ulubiony fragment z książki, jest to opis gimnazjum Ady. Dziewczyna trafiła prosto w dziesiątkę! Nie jest to oczywiście pozytywny opis, ale niestety taka jest rzeczywistość. Nie będę wstawiała tego fragmentu, bo zajmuje on około półtorej strony.

Przechodząc do oceny to oczywiście 10/10. Nie mogę się już doczekać nowej książki pani E.Nowak. Podobno w 2016 roku ma wyjść druga część Bransoletki! Nie wiem czy wytrzymam... No, ale coś pozostaje nam tylko czekać. Koniecznie przeczytajcie Pierwsze koty!
Julia
źródło zdjęcia: sklep.egmont.pl
 Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Poczuj miętę do czytania